
Mimo że mały Archie ma niecałe dwa miesiące, to jego wychowanie już wzbudza wiele emocji. Wszystko za sprawą Meghan Markle, która uchodzi za jedną z najbardziej kontrowersyjnych księżnych na brytyjskim dworze.
Tym razem chodzi o nianię dla Archiego. I to już trzecią w ciągu zaledwie sześciu tygodni. Dwie poprzednie nie pracują już dla pary książęcej Sussex.
Co prawda nie ujawniono, czy nianie odchodziły dobrowolnie, czy zostały zwolnione. Taki obrót spraw nie powinien jednak nikogo dziwić, bowiem Meghan jest znana z tego, że wyjątkowo często traci współpracowników.
Źródła zbliżone do rodziny królewskiej twierdzą, że decyzja dotycząca opiekunek była „głęboko osobista”. Podobno na każdym etapie życia Archie będzie potrzebował innej niani ze względu na zmieniające się potrzeby.
„Na poszczególnych etapach życia dziecka i rodzice mają różne potrzeby. Przykładowo pierwsza niania pomagała im w nocy” – cytował swojego informatora „The Sun”.
Autorka biografii rodziny królewskiej Katie Nicholl zdradziła, że Meghan i Harry podpisali z najnowszą nianią umowę o poufności, która ma ustrzec ich przed wynoszeniem rodzinnych sekretów na światło dzienne.
Źródło: gazeta.pl