
Syn Donalda Trumpa, Eric jako „żart” określił postulaty wszystkich kandydatów Partii Demokratycznej startujących w prawyborach prezydenckich w USA. Chcą oni darmowej opieki zdrowotnej dla nielegalnych imigrantów.
Eric Trump był gościem telewizji „Fox News”, gdzie komentował pierwsze debaty kandydatów Demokratów w prawyborach prezydenckich. W środę i czwartek przedstawiciele Partii Demokratycznej dyskutowali w Miami.
Wszyscy jak jeden mąż opowiedzieli się za zapewnieniem bezpłatnych świadczeń zdrowotnych imigrantom nielegalnie przekraczającym granicę.
– Kiedy mówią o dawaniu nielegalnym imigrantom – podkreślam, ludziom, którzy nielegalnie przybyli do naszego kraju – darmowej opieki zdrowotnej, kiedy mówią, że będą im za wszystko płacić, nie mając żadnych rzeczywistych propozycji, jak faktycznie to zrobić, w jaki sposób będzie to finansowane, to muszę z przykrością stwierdzić, że nie dbają o obywateli własnego kraju – powiedział syn urzędującego prezydenta.
Eric Trump stwierdził również, że obywatele amerykańscy mają pełne prawo do stawiania własnych potrzeb przed potrzebami imigrantów.
– W USA też są ludzie, którzy potrzebują pomocy, dlaczego o nich się nie pamięta? W naszym kraju koszty opieki zdrowotnej są horrendalnie drogie, ponieważ ObamaCare jest absolutną katastrofą – zauważył.
Odniósł się również do dość absurdalnego pomysłu Billa de Blasio, burmistrza Nowego Jorku, który chce zapewnić wszystkim nielegalnym imigrantom darmowe prawo jazdy.
– Możesz dobrze zarządzać pieniędzmi, możesz rozdzielać fundusze w odpowiedni sposób, ale potem przychodzą tacy ludzie i mówią: słuchaj, potrzebujemy dać to za darmo tej osobie, tamto innej osobie, a właściwie to jeszcze powinniśmy wszystkim zapewnić prawo jazdy za darmo. Mówię tylko o pomysłach jednego stanu – odnosił się do wspomnianego de Blasio Trump.
Na koniec Eric Trump skomentował również ostatni incydent w Chicago, gdy w trakcie wizyty w barze podeszła do niego pracownica i splunęła mu w twarz. Powiedziała przy tym, że jest przeciwniczką prezydenta Donalda Trumpa.
– To był haniebny czyn, ale nie sądzę, aby odzwierciedlał tę grupę ludzi – skomentował.
Kobietę zakuto w kajdanki i przewieziono na policję, jednakże po pewnym czasie funkcjonariusze zwolnili ją, gdyż Eric Trump nie wniósł przeciwko niej żadnych zarzutów.
Źródło: foxnews.com/nczas.com