Były prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili kolejny raz w tarapatach. Tym razem polityk, były gubernator Odessy jest oskarżany o wszczynanie publicznych rozrób przed budynkiem sądu w Odessie. W trakcie burd miał nawet pobić emerytkę.
Według dziennikarzy lokalnego portalu odessit.ua kolejna manifestacja urządzona przez zwolenników byłego prezydenta Gruzji wymknęła się spod kontroli kilkadziesiąt minut po jej rozpoczęciu. Wydarzenie zorganizowane było z powodu odczytywania wyroku ws. nielegalnego kupna fabryki Krajan przez obecnego prezydenta miasta Giennadija Truchanowa.
Rozwścieczony tłum z Saakaszwilim na czele miał w pewnym momencie zaatakować ochroniarzy mera oraz osoby, które popierają rządy obecnej władzy. W trakcie bójki jedna z obecnych tam kobiet upadła i złamała rękę. Według doniesień odpowiedzialny za to był sam Michaił Saakaszwili, który miał uderzyć emerytkę.
Informacje o burdach przed sądem w Odessie potwierdzili także dziennikarze kanału „24 kanał”, jednak w tym przypadku nie wiążą byłego gubernatora Odessy z obrażeniami starszej pani.
Przypomnijmy, Saakaszwili kolejny raz zaangażował się w życie polityczne na Ukrainie tuż po tym, jak nowy prezydent Wołodymyr Zełenski przywrócił mu obywatelstwo, odebrane przez administrację Petra Poroszenki.
Partia Saakaszwilego prawdopodobnie wystartuje w wyborach parlamentarnych, które odbędą się już za 11 dni, jednak sam polityk nie może znajdować się na listach.
Źródło: 24Kanal.ua / Odessit.ua / NCzas.com
