Reglamentowane wejścia na Monte Blanc! Alpinistyczna rewolucja i do 300 tys. euro grzywny

Widok na Mont Blanc Fot. Twitter
REKLAMA

Od tego roku po raz pierwszy wprowadzono przepisy reglamentujące wejścia na najwyższy szczyt Europy. Aby dostać się ma 4 809 m Mont Blanc „Królewską drogą”, konieczne będzie obowiązkowe zarezerwowanie sobie wcześniej takiego wyjścia w jednym z trzech schronisk.

W tym celu należy wybrać jako bazę jedno z trzech schronisk na tej trasie: Orle Gniazdo, które dysponuje 20 miejscami, Tête Rousse (74 miejsca) lub schronisko du Gouter (120 miejsc). Dopiero po rezerwacji pobytu w schronisku, można wyruszyć na szczyt.

REKLAMA

Na Tête Rousse utworzono dodatkowo 40-osobowy obóz w namiotach zbiorowych. W sumie pozwala to na wspinaczkę w ciągu jednego dnia tylko 254 alpinistom.

Przewodnicy tłumaczą takie ograniczenia sporym bałaganem, jaki turyści czynili pod Mont Blanc, który zaczęto traktować niczym jakiś park rozrywki. Jean-Marc Peillex, burmistrz komuny Saint-Gervais, na której znajduje się „Droga Królewska”, utworzył „Białą Brygadę” z przewodników górskich, która teraz pilnuje porządku na szlaku i sprawdza, czy turyści posiadają rezerwację w wyznaczonych schroniskach.

Jest też i druga ciemniejsza strona wprowadzonych regulacji. Alpiniści skarżą się, że taką rezerwację jest zrobić dość trudno, a w dodatku rozmaite nowe przepisy powodują, że traktuje się ich jak niesforne dzieci.

W dodatku za łamanie przepisów wprowadzono dość drakońskie kary. Mogą to być nawet dwa lata więzienia i do 300 000 euro grzywny. Taka najwyższa kara grozi za robicie namiotu w masywie Mont Blanc.

Poza trzyosobowymi patrolami „Białej Brygady”, terne nadzoruje także pluton żandarmerii wysokogórskiej (PGHM) z Chamonix. Najniższa kara to pouczenia i nakaz natychmiastowego zejścia do doliny.

Źródło: Le Parisen

REKLAMA