Syn zamożnego właściciela browarów w Kanadzie skazany na dożywocie, teraz zostaje uniewinniony od zarzutu zabójstwa ojca

Przed sądem w Nowym Brunszwiku w Kanadzie Fot. Twitter
Przed sądem w Nowym Brunszwiku w Kanadzie Fot. Twitter
REKLAMA

Dennis Oland został 19 lipca uniewinniony w procesie o zabójstwo swojego ojca Richarda, „króla piwa” w Kanadzie, byłego właściciela browarów Moosehead. Sąd w stanie Nowy Brunszwik uznał go za niewinnego.

Było to bardzo głośne w Kandzie morderstwo, o które oskarżono 51-letniego Dennisa Olanda. Dowody były dość poważne i w pierwszej instancji w 2015 roku syna skazano na dożywotnie więzienie.

REKLAMA

Ze względu na błędy proceduralne proces teraz powtórzono i zapadł wyrok diametralnie inny.

69-letni Richard Oland został znaleziony martwy w swoim biurze 7 lipca 2011 roku. Miał na ciele rany głowy, szyi i rąk. Jego relacje z synem nie były najlepsze. W dodatku Dennis był był ostatnią osobą, która widziała go żywego dzień wcześniej. W procesie w roku 2015 został przez ławę przysięgłych skazany na dożywotnie więzienie.

Prokuratura była przekonana o jego winie i wskazywała zarówno na kłopoty finansowe Dennisa Olanda oraz na fakt, że należąca do niego kurtka nosiła ślady krwi i DNA ojca.

Obecnie sędzia Terrence Morrison stwierdził jednak, że zebrane dowody nie są na tyle przekonujące, by syna multimilionera skazać za zabójstwo ojca.

Źródło: CBC/ AFP

REKLAMA