Tłumy na Mszy Świętej w intencji zamordowanego 5-letniego Dawidka. Wzruszające kazanie księdza

Msza za śp. Dawidka z Grodziska Wielkopolskiego / Fot. PAP
Msza za śp. Dawidka z Grodziska Wielkopolskiego / Fot. PAP
REKLAMA

Mieszkańcy Grodziska Mazowieckiego zgromadzili się w kościele Przemienienia Pańskiego na Mszy Świętej w intencji 5-letniego Dawidka Żukowskiego, którego ciało odnaleziono w sobotę po trwających 10 dni poszukiwaniach. Z prośbą o jej odprawienie zwróciły się wychowawczynie z przedszkola w odpowiedzi na oświadczenie mamy, w którym prosiła o modlitwę za duszę synka. Kazanie doprowadziło wiernych do łez.

Na Mszę Świętą w intencji chłopca, którą odprawiono w parafii Przemienienia Pańskiego w Grodzisku Mazowieckim, przybyły tłumy mieszkańców. Ludzie modlili się także przed kościołem. Odczytano fragment ewangelii św. Mateusza. Odprawiający mszę ks. Piotr Ambroziak wezwał wiernych do „powstrzymywania się od gniewnych osądów i pielęgnowania w sobie dobra”.

REKLAMA

Na myśl o śmierci Dawidka niejedno serce przenika ból, przenika cierpienie, a nawet bunt na tę całą sytuację. Na to, jak mogło dojść do takiej tragedii. Jak mogło dojść do tego, że niewinne 5-letnie dziecko straciło życie. Dlaczego tyle zła jest na świecie i dlaczego objawia się ono z taką siłą? Jedyna odpowiedź na to pytanie to dzisiejsza ewangelia – mówił ks. Ambroziak.

Jezus nie chciał tej tragedii. Bóg sieje dobre ziarna. Posyła do nas swoje słowa, abyśmy przynosili dobre owoce. Ale nasze serce jest obrazem tej przypowieści. Również i w naszym sercu występują chwasty, czyli złe myśli, gniew, agresja i bunt. W pewnym sensie Bóg jest bezradny wobec naszych wyborów – kontynuował ksiądz.

Łatwo jest nam przychodzić z buntem i pytać się, dlaczego. Uważać, że my powstrzymamy zło. Ale to donikąd nie doprowadzi. Wyrywając na tym etapie chwasty, wyrwie się też dobre nasiona – dodał duchowny.

Ksiądz Ambroziak podkreślał, że cierpienie z powodu śmierci Dawidka można przeżyć na dwa sposoby. – Albo wywołamy chwilowe poruszenie naszych serc, albo faktycznie ta niewinna ofiara tego dziecka przyniesie dobre owoce poprzez wejrzenie w głąb swojego serca. Wtedy ta niewinna śmierć 5-letniego Dawidka nie będzie na darmo. Oczywiście mam świadomość, że te słowa mogą brzmieć bardzo patetycznie, ale myślę, że w taki sposób możemy oddać hołd i nasze wsparcie bliskim Dawidka.

Poszukiwania 5-letniego Dawida Żukowskiego z Grodziska Mazowieckiego rozpoczęły się o północy 10 lipca, kiedy utratę kontaktu z nim i jego ojcem zgłosiła rodzina. Dawid został zabrany przez ojca z Grodziska około godz. 17 w środę 10 lipca. Według ustaleń policji, tego samego dnia przed godz. 21 ojciec odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg.

Przełom w poszukiwaniach nastąpił w sobotę 20 lipca, kiedy przy autostradzie A2 odnaleziono ciało chłopca. W poniedziałek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński potwierdził, że odnalezione zwłoki należały do 5-latka. Zgodnie z ustaleniami śledczych bardzo prawdopodobne jest, że do śmierci dziecka doszło w dniu zaginięcia między godz. 18 a 19. Oględziny i sekcja zwłok wykazały liczne rany kute klatki piersiowej chłopca.

Źródło: PAP/nczas.com

REKLAMA