Jeszcze do niedawna wydawało nam się, że Krystyna Janda niczym nie będzie nas w stanie zaskoczyć. Niestety, myliliśmy się i to zdecydowanie. Aktorka będąca „gwiazdą lewicy” spróbowała kolejny raz zaatakować wiceministra Adama Andruszkiewicza. Użyła do tego spreparowanego zdjęcia.
Oto Nasz minister cyfryzacji! A my Och-Teatr 1 sierpnia zapraszamy na PAMIĘTNIK Z POWSTANIA WARSZAWSKIEGO Mirona Białoszewskiego – napisała Krystyna Janda na swoich facebookowym profilu.
Do wpisu dołączyła zdjęcie z siłowni na którym widać Adama Andruszkiewicza podającego rękę mężczyźnie w koszulce ze swastyką. Niestety, aktorka nie sprawdziła czy zdjęcie przypadkiem nie jest fejkowe.
Fotografia, która od lat krąży w internecie i regularnie wrzucana jest na wszelkiego rodzaju grupy przeciwne politykowi z Białegostoku. Już dawno została jednak określona jako przeróbka. Adam Andruszkiewicz pokazał nawet oryginalne zdjęcie, na którym widać, że mężczyzna w siłowni miał na sobie po prostu białą koszulkę.
Pani Krystyna Janda postanowiła dołączyć do oszczerczej kampanii wymierzonej we mnie, jednak uczyniła to za pomocą obrzydliwie przerobionego fake zdjęcia. Zwracam się do Pani Krystyny Jandy o natychmiastowe usunięcie zdjęcia wraz z zamieszczeniem przeprosin na Pani profilu – napisał na twitterze Adam Andruszkiewicz.
Jak dotąd „gwiazda lewicy” nie odniosła się do słów wiceministra. Zdjęcie nadal widoczne jest na profilu i zbiera komentarze od zachwyconych „fanów” twórczości Krystyny Jandy i jej politycznych poglądów.
Źródło: Facebook.com/KrystynaJanda / NCzas.com