
Grecja opublikowała statystyki, z których wynika, że Europa może mieć wkrótce problem. Pomiędzy 20 czerwca a 20 lipca odsetek migrantów, którzy przedostali się z Turcji do Grecji wzrósł o jedną trzecią.
Ponad 30% wzrost napływu migrantów w porównaniu z ub. rokiem, dla których to Grecja nie jest bynajmniej krajem docelowym, powinien wzbudzić niepokój w krajach całej UE. Lawina ta może w końcu ruszyć na północ.
Ateny donoszą o nowych przybyszach na wyspach Lesbos, Samos i Kos na Morzu Egejskim. Jest to dużo mniej, niż podczas kryzysu migracyjnego w 2015 r., ale sytuacja staje się niepokojąca, a przede wszystkim uciążliwa dla Grecji.
Nie można wykluczyć, że do opuszczenia Turcji zachęca wielu migrantów, szczególnie z Syrii, działanie tamtejszych władz. Od kilku tygodni Turcy wysiedlają obcokrajowców bez prawa pobytu np. ze Stambułu i innych miast na daleką prowincję.
Źródło: Valeur Actuelles/ AFP