
Znany TW SB Michał Boni umieścił taki oto wpis: „Dzisiaj 85 lat kończy ksiądz Adam Boniecki – prawdziwy duchowny z powołania. Pokazujący, że wartości równości i wolności są i mogą być częścią wiary. To także wybitny dziennikarz i odważny myśliciel, który pod prąd opisuje zjawiska społeczne. Panie Adamie! Przyzwoitość zwycięży!”
Dzisiaj 85 lat kończy ksiądz Adam Boniecki – prawdziwy duchowny z powołania. Pokazujący, że wartości równości i wolności są i mogą być częścią wiary. To także wybitny dziennikarz i odważny myśliciel, który pod prąd opisuje zjawiska społeczne. Panie Adamie! Przyzwoitość zwycięży! pic.twitter.com/WNvGFwWhGg
— Michał Boni (@MichalBoni) July 25, 2019
Mamy to wszystko. Z jednej strony jest „ks.”, „duchowny”, podobno z „powołania”, a z drugiej strony oczadziały nową ideologią Boni zwraca się do niego „Panie Adamie”. Wygląda na to, że politycy PO przechodząc en masse na „nowoczesną” stronę mocy, ciągle mają jakieś problemy związane z reakcyjną przeszłością i klerykalnymi ciągotami.
Kiedyś jeździli na rekolekcje do Krakowa i pewnie coś im z tej wstecznej retoryki i klerykalizmu pozostało. Może więc Schetyna zorganizowałby im teraz w ramach LGTB-owej resocjalizacji jakieś „warsztaty gender”?
Janusz Korwin-Mikke dobrze zanalizował przypadek Boniego i jego ciągłe problemy z różnymi przemianami osobowości, ale okazuje się, że zastosowany wtedy środek postępującej degradacji nie zatrzymał. W dodatku tak mu już się porobiło, że twierdzi, że „przyzwoitość zwycięży”. Jeśli to życzenie by się spełniło, to ciekawe, co powinno się stać np. z donosicielami SB?
Co do samego ks. A. Bonieckiego, jego zachowań komentować nie warto. Zresztą wejście w rolę celebryty zniszczyło już niejednego kapłana.