To już pewne, w nowej Najwyższej Radzie Ukrainy w ławach poselskich nie zobaczymy nacjonalistów oraz bardzo wielu polityków partii Petra Poroszenki i Julii Tymoszenko. Centralna Komisja Wyborcza podała już oficjalne wyniki wyborów, po przeliczeniu 100 procent protokołów.
Pewnym było, że zwycięzca wyborów nie ulegnie zmianie i będzie nim partia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Sługa Narodu. Ugrupowanie uzyskało łączną liczbę 6 307 097 głosów, co dało jej wynik 43,16 procent.
W oficjalnych wynikach warto jednak spojrzeć za plecy lidera. Na drugiej pozycji znalazła się, jawnie pro rosyjska partia „Platforma Opozycyjna – Za Życie”. Ugrupowanie złożone w większości z polityków robiących karierę przed rewolucją na Majdanie w 2014 roku przekonali, aż 13.05 procent wyborców. Oczywiście w zdecydowanej większości to mieszkańcy wschodnich regionów, którzy do dziś z nostalgią wspominają czasy bardzo bliskich i dobrych relacji z Rosją.
Największymi przegranymi przedterminowych wyborów są zdecydowanie Julia Tymoszenko i Petro Poroszenko. W przypadku obydwu tych polityków to kolejna porażka, która bardzo mocno wskazuje, że czas ich blask zdecydowanie gaśnie. 8.18 procent „Batkwiszczyny” i 8.10 procent „Europejskiej Solidarności” oznacza wprowadzenie kilkunastu polityków, którzy nie będą mieli żadnego, realnego wpływu na władzę.
W Najwyższej Radzie swoje miejsca będą mieli także przedstawiciele partii „Głos” Swiatosława Wakarczuka. Lider zespołu muzycznego Okean Elzy to polityczna nowość, która uzyskała poparcie na poziomie 5.82 procent.
Pod pięcioprocentowym progiem znalazła się nacjonalistyczna „Partia Radykalna Olega Laszki”. Wynik 4.01 procent to ogromny spadek i jednoczesny sygnał, że Ukraińcy mają dość skrajnych polityków, których jedynym działaniem była gloryfikacja UPA.
ŹródłO: CVK.gov.ua / NCzas.com
