
Prezydent Emmanuel Macron oficjalnie ogłosił, że spotka się z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem 19 sierpnia tuż przed szczytem G7 w Biarritz. Francja jest gotowa na pewien reset z Rosją, chociaż Macron dość obłudnie o kontakty z Moskwą oskarża „europejskich populistów”.
Hasło „rozmów bez zamykania drzwi” ma towarzyszyć spotkaniu Macrona z Putinem, które odbędzie się w Fort Brégançon, wakacyjnej rezydencji szefów państwa.
Zamek został niedawno zmodernizowany, wyposażony w piękny basen i wiele udogodnień, które pozwalają Macronowi sprawować z tego miejsca rządy.
Stąd Macron odbył podróż do Tunezji na pogrzeb prezydenta Beji Caida Essebsi, tutaj urzęduje i tu też przyjmie prezydenta Rosji.
Francja przewodniczy w tym roku G7, która kiedyś, razem z Rosją, była grupą 8 państw. Szczyt grupy odbędzie się kilka dni później w Biarritz, ale rozmowy z Putinem mają pokazać, że Rosja nie musi być tu izolowana i można wrócić do formatu G8.
En direct du fort de Bregançon pic.twitter.com/tV5EZTmJhT
— Herve Rozel (@RozelHerve) July 27, 2019
Macron zapowiadając wizytę Putina podkreślił, że „konieczne jest wyjście z nową inicjatywą”, która „pozwoliłaby na bardzo wnikliwy przegląd wszystkich form i obszarów współpracy”.
#Var – Découvrez les secrets du #FortDeBregancon => https://t.co/MHayDaPWIi pic.twitter.com/4t8HeX9te9
— Le Routard (@GuideDuRoutard) July 25, 2019
Źródło: Le Figaro/ AFP