Ameryka w szoku! Kim Dzong Un przetestował dwie nowe rakiety. Znów prowokuje Trumpa?

Kim Dzong Un. Foto: PAP/ITAR-TASS
Kim Dzong Un. Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

Korea Płn. wystrzeliła w środę dwie rakiety krótkiego zasięgu – poinformowało Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Płd. w specjalnym komunikacie. Rakiety wystrzelono z poligonu zlokalizowanego na cyplu Hodo w prowincji Hamgyong Południowy.

Obie przeleciały odcinek o długości ok. 250 km, zanim wpadły do Morza Japońskiego, osiągając wysokość ok. 30 km – poinformowało Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Płd. Według agencji Yonhap maksymalna odległość od miejsca wyniesienia pocisków do ich upadku mogła wynosić 330 km.

REKLAMA

Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Płd. zapewniło, że monitoruje sytuację i na wypadek dalszych prób utrzymuje siły wojskowe Korei Południowej w pełnej gotowości.

Japońskie ministerstwo obrony podało ze swej strony, że rakiety wystrzelone przez armię północnokoreańską wpadły do morza jeszcze przed zbliżeniem się do japońskiej wyłącznej strefy ekonomicznej i morza terytorialnego tego państwa.

Jest to kolejna próba z rakietami krótkiego zasięgu, prawdopodobnie KN-23, jaką Korea Płn. przeprowadziła w ostatnich dniach. Korea wznowiła próby rakietowe w maju po 17 miesiącach przerwy. Łączenie przetestowano już 8 rakiet.

W ubiegły czwartek siły zbrojne KRLD wystrzeliły dwie rakiety krótkiego zasięgu z poligonu w pobliżu miasta Wonsan na wschodnim wybrzeżu. Przeleciały one 430 i 690 km, nim wpadły do morza.

Przeprowadzenie próby balistycznej przez KRLD w ubiegłym tygodniu potwierdziły południowokoreańskie, japońskie i amerykańskie źródła wojskowe.

Jeśli chodzi o najnowszy test, Pentagon nie wydał jeszcze oficjalnego komunikatu.

Możliwe, że przeprowadzone będą kolejne próby. Jest to związane ze zbliżającymi się ćwiczeniami armii Korei Południowej i USA. Niewykluczone, że dojdzie do pierwszego wystrzelenia rakiet z pokładu okrętu podwodnego. Byłaby to pierwsza próba tego rodzaju i oznaczała, że Korea Południowa znacznie zwiększy możliwości przeprowadzenia ataku na wybrane cele praktycznie na całym świecie.

Agencja Kyodo zaznacza, że środowy test przeprowadzono mimo sygnałów, jakie dyplomacja północnokoreańska wysłała we wtorek do administracji w Waszyngtonie. Podczas wizyty przedstawiciela Białego Domu w Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej w Panmundżomie, który przywiózł ze sobą fotografie ze spotkania prezydenta Donalda Trumpa z przywódcą KRLD Kim Dzong Unem w dniu 30 czerwca, padły deklaracje, że rozmowy na linii Waszyngton-Pjongjang „zostaną wkrótce wznowione”.

Taką nadzieję wyraził też w poniedziałek szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo. W jego ocenie ponowienie spotkań roboczych nastąpi „w niedługim czasie”.

Wystrzelenie rakiet w ubiegły czwartek „było pierwszą próbą balistyczną przeprowadzoną od czasu spotkania przywódcy KRLD Kim Dzong Una z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod koniec czerwca” – przypomina Reuters. Podczas spotkania Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej Trump i Kim Dzon Un rozmawiali o zaprzestaniu przez KRLD prób balistycznych i testów jądrowych w zamian za ewentualne zniesienie sankcji nałożonych na ten kraj.

Źródło: PAP

REKLAMA