
Na świecie robi się coraz dziwniej, a naukowcy chcą przekraczać kolejne granice nie zważając na żadne moralne czy bioetyczne standardy. Japończycy zamierzają tworzyć embriony zawierające ludzkie komórki i wszczepiać je do organizmów żywych zwierząt. Kiedy jako gatunek powiemy głośne „NIE!” tej degeneracji?
Gdy Jezus stanął przed Piłatem i zgromadzony wokół tłum usłyszał słowa rzymskiego namiestnika „Ecce Homo” to człowiek jako gatunek został wyróżniony spośród wszystkich innych istot.
Dziś okrada się człowieka z tej wielkiej godności, którą nadały mu wielkie religie i wspaniali myśliciele na przestrzeni wieków. Człowiek staje się zwierzęciem, królikiem doświadczalnym.
Ludzkie dzieci można wyrywać z łon matek. A teraz będzie można tworzyć ludzkie komórki w zwierzętach, po to aby ich komórki przeszczepiać zwierzętom. Czy naukowcy będą potrafili zachować zdrowy umiar? Czy też doczekamy się czasów w których ludzkie embriony będą służyć za przechowalnie komórek, które przeszczepiać będzie można bydłu?
Japońscy naukowcy będą tworzyć embriony zawierające ludzkie komórki i wszczepiać je do organizmów żywych zwierząt. Do marca tego roku w Japonii obowiązywało prawo, zgodnie z którym zakazane było utrzymywanie przy życiu zwierzęcych embrionów posiadających ludzkie komórki przez okres dłuższy niż 2 tygodnie lub ich przeszczepianie surogatkom.
Naukowiec Hiromitsu Nakauchi związany z Uniwersytetem Tokijskim i Uniwersytetem Stanforda został pierwszym naukowcem, który otrzymał rządowe wsparcie w tworzeniu zwierzęcych embrionów zawierających ludzkie komórki.
Celem eksperymentów jest stworzenie zwierząt posiadających ludzkie organy, które można będzie wykorzystać do przeszczepów. Niektórzy jednak już teraz mówią o hodowaniu superludzi i mieszaniu cech ludzkich ze zwierzęcymi.
Podobne przedsięwzięcia prowadzono w USA gdzie wyhodowano zarodki ludzko-zwierzęcych hybryd. Nigdy nie doprowadzono jednak do ich porodu, a badania zostały zatrzymane w 2015 roku.
Bioetycy ostrzegają, że ludzkie komórki mogą przedostać się do innych organów i dotrzeć do mózgu co, ich zdaniem, może wpłynąć na świadomość zwierzęcia. Japończyk uważa, że takie skutki uboczne są bardzo mało prawdopodobne.
Jak daleko posuną się ludzie nauki? Możliwe, że w przyszłości granica między człowiekiem a zwierzęciem zostanie zatarta.
Źródło: WP.pl