
Według najnowszych danych GUS-u, średnia krajowa w sektorze przedsiębiorstw w drugim kwartale tego roku wyniosła 4839,24 zł brutto. To jednak bajka dla naiwnych, gdyż żaden szeregowy pracownik nie ma szans, by tyle zarabiać.
Obecna średnia wynosi 100 zł mniej, niż w poprzednim kwartale.
Ogólnopolskie Badania Wynagrodzeń uważają, że na takie zarobki nie ma szans żaden szeregowy pracownik. Biorąc pod uwagę wzrost zarobków rok do roku, który według GUS-u wyniósł 7 proc., mediana zarobków sprzedawców i kasjerów w Polsce wynosi mniej niż 2,8 tys. zł. Z kolei pracownik produkcji zarabia około 3,3 tys. zł.
Księgowy – kojarzony z wysokimi zarobkami – zarabia mniej niż 3,6 tys. zł zaś pensja operatora obrabiarek sterowanych numerycznie to 3850 zł. To zawód w którym szeregowy pracownik zarabia najlepiej.
Młodsi specjaliści też nie mają dobrze. Specjalista ds. kadr i płac zarabia 3,5 tys. zł. Doradca klienta indywidualnego zarabia 150 zł więcej, zaś inżynier budowy albo tester oprogramowania zarabiają 4,3 tys. zł i 4,5 tys. zł.
Przeciętne wynagrodzenie mogą osiągnąć dopiero programiści i kierownicy zespołów. Jest tu jednak ogromna rozbieżność w zarobkach zależnie od regionu. Na Mazowszu kierownik zespołu liczącego do 10 osób zarobi ponad 9,6 tys. zł, podczas gdy jego kolega na Lubelszczyźnie zaledwie 5,3 tys. zł.
Źródło: se.pl