
American Airlines to największe na świecie linie lotnicze. Gigant przewoźnictwa otwiera włośnie nowe połączenia i informuje o tym w nietypowy sposób. Aktor z reklamy podaje kolejne kraje i skojarzenia z nimi związane. Zazwyczaj pozytywne, jednak w kontekście połączenia z Polską jedyne co PR-owcą przyszło do głowy to… wódka.
Wódka i picie alkoholu ma być najciekawszym co można robić w Krakowie. Oczywiście można zrozumieć koncepcję oparcia reklamy na stereotypach – nikt ze środowiska wolnościowego nie chce przecież narzucać komuś polit-poprawnych ram.
Wysoce niesprawiedliwe jest jednak to, że tylko po haśle „Kraków” pada tekst, który przez wielu może być odebrany jako niepozytywny.
Skoro bowiem reklama była oparta na stereotypach to czy naprawdę pierwszym co stereotypowo kojarzy się z Żydami są… piaszczyste plaże? Chyba nie.
Wśród samych kulturalnie ciekawych atrakcji ukazanie Polaków jako uchlejtusów utrwala w głowach Amerykanów negatywne wyobrażenie o naszym kraju.
Co więcej, taki obraz Krakowa wpływa na to jak dzisiaj pod względem turystycznym Kraków wygląda – pełen głośnych i pijanych turystów zza granicy, którzy zdają się uważać, że takie zachowanie w Polsce jak najbardziej przystoi.
źródło: YouTube