
Niejaki Jeremiah Button zniknął dwa tygodnie przed swoim procesem o pedofilię w lutym 2016 r. Został złapany dopiero teraz, a policja odnalazła go podziemnym bunkrze.
Prawdopodobnie Button wykorzystał czas zwolnienia za kaucją do budowy tego schronu, co musiało mu zająć kilka miesięcy. Bunkier wypełniony był setkami konserw, był wyposażony w elektryczność, dzięki panelom fotowoltaicznym.
Gdyby zabrakło słońca, miał też alternatywne źródło energii w postaci roweru, który napędzał prądnicę.
Wisconsin bunker: Sex offender Jeremiah Button arrested after hiding for three years https://t.co/KidLWQWvQk
— George Knapp (@g_knapp) August 18, 2019
Bunkier znajdował się w pobliżu miejscowości Ringle w stanie Wisconsin. „Ekologiczny” pedofil wpadł, bo na ślad bunkra natrafił myśliwy, który zawiadomił policję.
100 000 $ kaucji przepadło, a proces Buttona i tak się odbędzie i to już 16 września. Zarzuca się mu molestowanie nieletnich, kazirodztwo i posiadanie dziecięcej pornografii.
Jeremiah Button, fugitive on child pornography charges, found hiding in underground bunker in Ringle, Wisconsin https://t.co/WHUbUE1Uoo
— Mike Cernovich (@Cernovich) August 16, 2019
W bunkrze znaleziono m.in. radio, telewizor i komputer. Była też wentylacja i ogrzewanie. Policja ustaliła, że w razie potrzeby „części zamiennych”, poszukiwany pozyskiwał je na na nieodległym wysypisku śmieci.
Jeremiah Button’s life of isolation https://t.co/sIGmrFVMVf pic.twitter.com/rJvvALoTzT
— 420 Ag (@herbtechno) August 17, 2019
Źródło WSAWTV/ Ouest France