
Choć wakacyjna „strefa relaksu” na placu Bankowym w Warszawie została krytycznie przyjęta przez samych mieszkańców, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski rozważa kolejną inwestycję w ekologiczne palety. Tym razem na cel został wzięty Plac Teatralny.
Pomysł taki zgłosił Robert Buciak z Zielonego Mazowsza, a projekt przeszedł już pozytywną weryfikację.
– Podobnie jak na placu Bankowym, chcemy ustawić ławki, krzewy, hamaki, tak aby warszawiacy w każdej chwili mogli zrelaksować się w samym centrum stolicy – mówi na antenie „Radia Kolor” Buciak.
Choć – podobnie jak w przypadku „strefy relaksu” na placu Bankowym – pomysł spotkał się z falą krytyki, to ekolog Buciak wie lepiej, czego potrzebują mieszkańcy.
– Place są dla ludzi, miasto jest dla ludzi. Skoro są osoby, które chcą wypoczywać na placu Bankowym, to na pewno znajdą się osoby, które będą wypoczywać na placu Teatralnym. Zwłaszcza, że tam dookoła jest piękna architektura. Jeśli do tego dojdzie jeszcze zieleń, hamaki i punkty usługowe, to myślę, że cały czas będzie tam tłum ludzi – uważa.
Jeszcze bardziej zastanawia koszt całego przedsięwzięcia. Miasto oszacowało je dokładnie na 1,94 mln złotych.
Od połowy lipca na placu Bankowym w Warszawie, jednym z głównych punktów przesiadkowych w centrum stolicy, gdzie przebiega kilka pasów ruchu oraz kursuje kilkanaście linii autobusowych i tramwajowych, funkcjonuje na parkingu „strefa relaksu”. O ile nie odbywają się tam większe wydarzenia, na przykład w postaci koncertów, to miejsce zazwyczaj świeci pustkami. Niewiele bowiem osób chce wypoczywać wśród spalin i hałasu. Koszt przedsięwzięcia szacuje się na blisko milion złotych.
Nie ma Crunchips, nie ma imprezy. #StrefaRelaksu pic.twitter.com/eCGW5SFrSS
— Marcin Dobski (@szachmad) August 3, 2019
takie twarde te krzesła Trzaskowskiego, że nikt na nich nie chce siedzieć !!!#StrefaRelaksu
🤣🤣🤣🤣🤣🤣 pic.twitter.com/o8ROMkL7Ne— Ania_H (@Ania_Hal) July 14, 2019
Źródło: Radio Kolor/nczas.com