
62-letni Aliko Dangote od 8 lat bez przerwy znajduje się na liście najbogatszych ludzi świata magazynu Forbes. Na świecie jest to fortuna nr 136., ale w Afryce nr 1. Nie tak dawno opowiadał, że aby upewnić się, że jest bogaty, pewnego dnia wziął z banku do domu 10 mln dolarów i dopiero wtedy stwierdził: „teraz wiem, że mam pieniądze”…
Pochodzi z zamożnej rodziny muzułmańskiej z Kano, miasta w północnej Nigerii. Zaczynał od handlu i to już w wieku 8 lat, kiedy otworzył własny stragan ze słodyczami. Jednak poważne interesy zaczął robić trochę później.
W wieku 21 lat ukończył studia z zarządzania na uniwersytecie w Egipcie i dzięki pieniądzom pożyczonym od kuzyna otworzył hurtownię cementu. Na cemencie i jego produkcji dorobił się fortuny.
Jego firma działa w kilkunastu krajach Afryki, ale handluje już nie tylko materiałami budowlanymi, ale także żywnością, inwestycjami w nieruchomości, buduje W Nigerii jedną z największych rafinerii ropy naftowej na świecie.
Akcje Dangote Group są notowane na giełdzie, mówi się o zainteresowaniu biznesmena angielskim klubem piłkarskim Arsenal Londyn.
Niektórzy zarzucają mu, że zarabia duże pieniądze na współpracy z rządzącymi politykami. Jednak w Afryce to pewna konieczność, a Dangote inwestuje głównie na rodzimym kontynencie. Biznesmenom z Afryki radzi zainteresowanie się i inwestowaniem przede wszystkim w nowe technologie i rolnictwo. Mówi, że gdyby się udało go 10-krotnie sklonować, to taka grupa zrobiłaby z Afryki organizm silny gospodarczo.
Owner of Dangote Group & Business magnate, Aliko Dangote is richer than 4 African countries (Sao Tome, Somalia, Liberia & Cape Verde) combined. pic.twitter.com/oz9XReuh83
— NIGERIA HISTORY & FACTS (@NigMuseum) August 20, 2019
Źródło: France Television