
Francuski pociąg dużych szybkości, czyli TGV, który jechał z Lozanny w Szwajcarii do Paryża został zastopowany w regionie Jury przez stado krów, którym udało się wejść na normalnie ogrodzone tory.
Do wypadku doszło w lesie Joux. Zabłąkane stado sforsowało ogrodzenie i znalazło się na torach. W zderzeniu krowy nie miały wielkich szans. Zginęło 20 sztuk, bo niektóre były tak ciężko ranne, że musiały być dobite przez byłą na miejsce zdarzenia żandarmerię.
Z pasażerów pociągu lekko ucierpiała tylko jedna osoba. Ruch na trasie został wstrzymany na wiele godzin. 257 pasażerów pociągu na piechotę musiało przejść na najbliższą stację La Joux, skąd kontynuowali dalej podróż.
Żandarmeria już ustaliła, że ogrodzenie było w jednym z miejsc otwarte. Krowy należały do trzech różnych właścicieli. Trwa dochodzenie, które ma ustalić czy ktoś uszkodził celowo ogrodzenie toró, czy też był to przypadek.
Jura : un TGV percute un troupeau de vaches, 20 animaux morts https://t.co/V44Mkj8ubA pic.twitter.com/cskL7BOSJ6
— L'Obs (@lobs) August 25, 2019
Dyrekcja francuskich kolei (SNCF) poinformowała lakonicznie na Twitterze, że „kilka krów zostało rozjechanych przez TGV Lyria o nr 9269 w sobotę o godzinie 14:45”. Ruch został przerwany „czas na kontroli bezpieczeństwa pociągu”.
Quand un TGV rencontre un troupeau de vaches….. pic.twitter.com/BZyyCLRhDY
— Elias (@psmelias) August 24, 2019
Źródło: AFP/ Le Progress