Postępująco postępowy, skrajnie lewicowy, otwarty socjalista i stały kandydat na prezydenta USA Bernie Sanders co rusz zaskakuje. Zazwyczaj swoimi absurdalnymi postulatami, ale i swoją nieudolnością. Tym razem nie poradził sobie w starciu z maszyną, popularnie zwaną bokserem. Wideo z wpadką komunisty podbija amerykańską sieć.
Sanders chciał popisać się przed szeroką publicznością oraz kamerami i stanął w szranki z automatem. W potyczce z „bokserem” poległ jednak natychmiastowo.
W ironicznych komentarzach nie brakuje aluzji do jego socjalistycznych poglądów, które natychmiast odbiły mu się czkawką. Jak mawiał Aleksander Fredro: „Socjalizm każdemu równo nosa utrze, bogatych zdusi jutro, a biednych pojutrze”. Sandersa natomiast zdusił błyskawicznie.
The Cold War in one clippic.twitter.com/x6ofgxr28u
— Eddie Zipperer (@EddieZipperer) August 27, 2019
To nie pierwszy raz, gdy Sanders rozbawił amerykańską publiczność. Ostatnio obiecał, że jako prezydent ujawni, czy rząd posiada informacje na temat kosmitów odwiedzających ziemię i statków latających.
Wcześniej mocno lewicowy kandydat zapowiedział wprowadzenie pensji minimalnej na poziomie 15 dolarów za godzinę. Zapomniał jednak, że sam płaci zdecydowanie poniżej proponowanych postulatów, bo ok. 13 dolarów. Gdy Sandersowi wytknięto hipokryzję, natychmiast podniósł stawkę godzinową swoim pracownikom. I jednocześnie skrócił etat, więc efekt netto pozostał dokładnie taki sam.
Sanders przewiduje też wojnę, a ta ma zostać wywołana w wyniku zmian klimatycznych na świecie i migracji ludzi za wodą pitną. Alternatywą ma być „Nowy Zielony Ład”, czyli radykalna transformacja gospodarki i infrastruktury Stanów Zjednoczonych. Oznacza on m.in. likwidację komunikacji lotniczej, hodowli bydła czy pozyskiwania paliw kopalnych.
Kandydat Demokratów nie zapomina oczywiście o standardowych obietnicach zapewnienia wszystkim (ale tylko chcącym) zatrudnienia oraz powszechnej, państwowej opieki zdrowotnej. Dodatkowo chce ograniczyć produkcję broni i zniszczyć jej śmiercionośne zapasy.
