
Jedna osoba nie żyje, a dwie są ciężko ranne. To efekt zderzenia, do jakiego doszło na jeziorze Joseph w kanadyjskiej prowincji Ontario. Na jednej z motorówek znajdował się słynny biznesmen, pisarz i osobowość telewizyjna, Kevin O’Leary.
Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę, ale za Oceanem dopiero po kilku dniach sprawa ujrzała światło dzienne.
Według policyjnego raportu, motorówka O’Leary’ego uderzyła w większą łódź, która przewoziła kilkunastu pasażerów. Przebiła dziób i uderzyła w głowę 64-letniego Amerykanina, który zginął na miejscu.
Ranna została 48-letnia Kanadyjka, która znajdowała się na pokładzie mini statku oraz pasażerka motorówki O’Leary’ego, której personaliów nie ujawnino. Na motorówce znajdowali się jeszcze O’Leary i jego żona.
Pojawiają się rozbieżności w relacjach co do tego, kto uciekł z miejsca wypadku. Anonimowo do mediów zgłaszały się osoby, które twierdzą, że to O’Leary czym prędzej oddalił się ze strefy kolizji. On jest jednak odmiennego zdania.
– Późną sobotnią nocą byłem pasażerem motorówki, która miała tragiczną w skutkach kolizję z innym statkiem. Nie miał on włączonych świateł, a następnie oddalił się z miejsca wypadku – oświadczył O’Leary. Dodał, że ściśle współpracuje z prokuraturą i nie będzie udzielał więcej komentarzy na ten temat.
Podobno za sterami motorówki siedziała jego żona. Została poddana badaniu na obecność alkoholu we krwi. Była trzeźwa. Okoliczności wypadku bada prokuratura.
Źródło: foxnews.com/nczas.com