Szaleństwo w USA trwa. Biurokraci zabronili przewozu zabawek z „Gwiezdnych Wojen”. „Za bardzo przypominają broń” [FOTO]

Kylo Ren z "Gwiezdnych Wojen" i mała dziewczynka Źródło: Pixabay
Kylo Ren z "Gwiezdnych Wojen" i mała dziewczynka Źródło: Pixabay
REKLAMA

Amerykańska Administracja ds. Transportu zabroniła cywilom przewozu zabawek z „Gwiezdnych Wojen”, które wypuszczono przy współpracy z koncernem „Coca Coli”. Według urzędników „Za bardzo przypominają broń”

Zakaz nie dotyczy wszystkich zabawek, a jedynie butelek „Coca Coli”, które zostały zaprojektowane tak, aby przypominały granaty używane w filmach „Gwiezdne Wojny”, i które są sprzedawane w tematycznym parku rozrywki w USA.

REKLAMA

Butelki zostały zaprojektowane z taką dokładnością, że kolekcjonerzy po opróżnieniu zabierali je ze sobą do domu. Co ciekawe logo „Coca Coli” rzeczywiście pojawia się w filmach, choć zapisane jest alfabetem stworzonym na potrzeby kosmicznego uniwersum.

Amerykańska Administracja ds. Transportu (TSA) zabroniła cywilom przewozu tych butelek samolotami, gdyż za bardzo przypominają – w opinii urzędników – prawdziwą broń.

Nie zgadzają się z tym stwierdzeniem specjaliści od broni uważający, że na pierwszy rzut oka widać, że „granat” jest zabawkowy.

Tematyczny park świata „Gwiezdnych Wojen” w Orlando jest w tym momencie jedynym miejscem w którym można dostać takie artefakty i zjeżdżają się do niego ludzie z całych Stanów, a także z innych krajów.

Butelki są też najtańszą pamiątką dostępną na terenie parku. Wielu fanów i kolekcjonerów jest załamanych decyzją urzędników, bo oznacza ona, że fanty będą musieli wyrzucać do kosza po wyjściu z parku.

Źródło: Twitter

REKLAMA