Nagranie pokazujące wulgarną i najwyraźniej psychicznie odmienną turystkę brytyjską jest prawdziwym hitem w Maroku. Młoda ekofanatyczka broniąc kur pogryzła na targu marokańskiego sprzedawcę.
Młoda brytyjska turystka z Wielkiej Brytanii wywołała skandal na targu Sidi Bouabit w Tangerze i w całym Maroku. Ekowariatka najpierw zwyzywała sprzedawcę kur od niewyedukowanych głąbów. Poszło jej o to, że trzyma drób w klatce.
Potem obrzuciła go stekiem wulgarnych wyzwisk w rodzaju: „ty tępa, pier….na pi..o”. Wszyscy świadkowie sceny zachowywali się bardzo powściągliwie, wiec Brytyjka nakręcała się w swej histerii.
W końcu niezrównoważona dziewczyna postanowiła uwolnić kury z klatki. Gdy sprzedawca próbował jej przeszkodzić pogryzła go rękę. Potem próbowała go uderzyć
Całe wydarzenie zostało zarejestrowane i nagranie stało się prawdziwym hitem w marokańskim internecie. Część komentujących szydzi z młodej siksy. Część jest jednak oburzona: oto przyjeżdża arogancka, rozpieszczona gówniara z Wielkiej Brytanii, w pogardliwy sposób traktuje Marokańczyków i próbuje im mówić jak mają żyć. Nawet nie próbuje zrozumieć, że Marokańczyk hodując i sprzedając kury utrzymuje swą rodzinę.
A British tourist has been caught on video berating and then attempting to bite a chicken seller in Morocco for keeping his hens in a cage pic.twitter.com/HWFwkENu7o
— Middle East Eye (@MiddleEastEye) September 2, 2019