
Radio TOK FM zorganizowało debatę przedwyborczą. Pomimo tego, że do wyborów zarejestrowało się pięć komitetów, to sympatyzujące z lewicą radio zaprosiło na debatę przedstawicieli tylko czterech stronnictw. To już kolejne medium udające, że Konfederacja w tych wyborach nie istnieje.
– Jest pięć komitetów zarejestrowanych ogólnopolskich. Na tej debacie będą tylko 4 ugrupowania, bo zabrakło Konfederacji – powiedział małopolski lider partii Wolność i polityk Konfederacji Konrad Berkowicz.
Skoro radio TOK FM zakłamuje rzeczywistość i udaje przed swoimi słuchaczami, że do wyborów startują tylko cztery bloki polityczne, to Konrad Berkowicz postanowił w inny sposób przypomnieć potencjalnym wyborcom, że na polskiej scenie politycznej ostała się jeszcze jedna partia prawicowa.
Małopolski lider rozstawił krzesło przed siedzibą radia i urządził strajk. Możliwe, że w ten sposób zwrócił na siebie większą uwagę osób zainteresowanych wyborami, niż gdyby miał wystąpić w radiu, którego słuchają tylko ludzie o bardzo określonych lewicowych poglądach. Tak więc włodarze radia uzyskali efekt odwrotny do zamierzonego.
Konfederacja jest pomijana w większości dużych mediów. Najbardziej karygodne jest zachowanie TVP, które jako jedyne ma ustawowy obowiązek udzielania swoim widzom rzetelnej informacji.
Źródło: Facebook