
Podczas rozdania nagród Mercury Priz, czyli prestiżowych wyróżnień angielskiego i irlandzkiego przemysłu muzycznego, miejsce miał makabryczny skandal. Raper Slowthai wniósł na scenę odlew głowy Borisa Johnsona.
– Pi***olić Borisa Johnsona. Pi***olić wszystko – krzyczał ze sceny Slowthai.
Raper występował na hali Eventim Apollo w londyńskiej dzielnicy Hammersmith jako jeden z ostatnich artystów.
Podczas wykonywania jednego ze swoich największych hitów rozebrał się do pasa i wyciągnął z ukrycia artefakt mający udawać obięta głowę brytyjskiego premiera.
– To był Slowthai, ze swoim własnym spojrzeniem na sprawy – podsumowała występ rapera Laura Laverne, która prowadziła całe wydarzenie.
Slowthai to muzyk będący wielkim przeciwnikiem obecnego brytyjskiego rządu i wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Jego debiutancki album nazywał się „Nothing Great About Britain”.
Raper zarabia niemałe pieniądze na swoim „buncie”. Sprzedaje własne ubranie z prostackimi i obraźliwymi tekstami wymierzonymi w polityków.
Źródło: Glamrap/YouTube