
Beata Szydło musi przywdziać bardzo grubą, mentalną zbroję. Po tym jak przebojem weszła do Parlamentu Europejskiego jej przeciwnicy nie dają jej żyć. Chamskie, słabe i bezczelne – tak można ocenić komentarze jakie nienawistnicy i zwolennicy opozycji kierują w stronę byłej premier RP.
Można mieć inne zdanie, idee, poglądy itd., ale czy w imię tych różnic w dyskursie można tak traktować innych? Na to pytanie powinni odpowiedzieć sobie internauci, którzy od pewnego czasu mentalnie maltretują Szydło.
Była premier rządu PiS i aktualna europosłanka opublikowała na Facebooku zdjęcie z nowej pracy.
„Na komisji EMPL w PE zaproponowałam objęcie Europejskim Funduszem Dostosowania do Globalizacji pracowników, poszkodowanych wskutek Brexitu, niezależnie od umowy lub jej braku. Jesteśmy zobowiązani do ochrony zatrudnionych przed jego negatywnymi skutkami” – napisała.
Co na to etatowi nienawistnicy funkcjonujący na poziomie „Soku z Buraka”? Ano np. to: „Wracaj kobito do siebie na wieś” – napisał jeden z nich, wyśmiewając pochodzenie Szyło. Cóż prawdopodobnie to elegancki, inteligentny, wykształcony i jakże miłosierny mieszkaniec wielkiego miasta… może nawet samej Warszawy.
– Wstyd na całą Europę, Beato Szydło. Znowu od Porto po Helsinki będą się turlali ze śmiechu – brzmiał inny komentarz.
Aż żal patrzeć jak plują jadem dookoła zwolennicy poszczególnych partii bandy czworga”.