Wojna domowa w opozycji. Stefan Niesiołowski ujawnia prawdę o Grzegorzu Schetynie. Jest naprawdę ostro!

Grzegorz Schetyna i Stefan Niesiołowski/fot. PAP/YouTube/Super Express
Grzegorz Schetyna i Stefan Niesiołowski/fot. PAP/YouTube/Super Express
REKLAMA

To było obrzydliwe, przypominało narady w PZPR. Z tą różnicą, że tam wrogów karano więzieniem – mówi Stefan Niesiołowski, były poseł Platformy Obywatelskiej. W wywiadzie dla „Super Expressu” poseł zdradza kulisy działań szefa PO.

Według informacji, które zdradza Niesiołowski, Grzegorz Schetyna jest wyjątkowo perfidną postacią, której po prostu nie da się lubić jako partyjnego kolegi. Okazuje się bowiem, że po wyjeździe Donalda Tuska do Brukseli, obecny szef Platformy dokonuje wyborów, których nie da się wytłumaczyć inaczej, jak zemsta.

REKLAMA

Stwierdziłem, że nie chcę być w partii, która pozbywa się takich ludzi, a promuje lizusów Schetyny. Na dodatek usuwaniu Huskowskiego, Protasiewicza i Kamińskiego towarzyszyła atmosfera linczu – mówi były wicemarszałek Sejmu.

Jak przyznaje, pamięta doskonale jak po jednej z afer „na dywanik” trafił Jacek Protasiewicz. Jako, że nie był to „człowiek Schetyny” to też od początku był na przegranej pozycji, a jego spotkanie wyglądało jak przesłuchanie oskarżony – prokurator.

To było obrzydliwe, przypominało narady w PZPR. Z tą różnicą, że tam wrogów karano więzieniem, a w PO tylko wyrzuceniem z partii. Zarząd niemal jednogłośnie wyrzucił całą trójkę, dlatego że tak chciał Schetyna – stwierdza wyraźnie zdenerwowany Niesiołowski.

Polityk nie boi się rzucać konkretnymi nazwiskami. Jako lizusów Schetyny wymienia kolejno: Sławomira Neumanna, Borysa Budkę, Roberta Tyszkiewicza czy Mariusza Witczaka.

Źródło: SE.pl / NCzas.com

REKLAMA