
– Z przerażeniem stwierdzam, że takie propozycje ma dla mnie właściwie tylko partia tak skrajna, że aż „niewybieralna”, czyli Konfederacja – pisze w swoim tekście Maciej Samcik, redaktor naczelny Subiektywnie o Finansach. Okazuje się, że eksperci, choć przychodzi im to z trudem, przyznają, że to właśnie Konfederacja ma najlepszy program gospodarczy ze wszystkich partii.
Ekspert w swoim tekście wykazał konkretne postulaty, które jego zdaniem są dobre nie tylko dla gospodarki, ale przede wszystkim dla obywateli i ich portfeli.
Konfederacja proponuje bardzo proste rozwiązanie: zwolnienie z podatku dochodowego płacy minimalnej. I to się trzyma sensu. Skoro państwo uznaje, że istnieje kwota minimalna za pracę, poniżej której nikt nie powinien być wynagradzany, to ta kwota powinna być wolna od opodatkowania (podobnie jak emerytura). To zachęta do podjęcia pracy i rodzaj powszechnej ulgi podatkowej dla każdego, kto pracuje – podkreśla Samcik.
Pomysł Konfederacji jest prostą w konstrukcji ofertą – od małych zarobków nie bierzemy podatku, żeby później nie musieć z tego podatku wspomagać najuboższych. System poboru podatków byłby dzięki temu „lżejszy”. To jest filozofia, której mi brakuje w programach innych partii – dodaje.
Co ciekawe, autor zauważa również pomysły, które w mniejszym stopniu łączą się z finansami, jednak jego zdaniem są bardzo ważne i potrzebne do natychmiastowego zastosowania.
Konfederacja proponuje też Bon Kulturalny, dzięki któremu Polacy zdecydowaliby o tym jakie filmy, przedstawienia, muzea i wystawy finansować z podatków. Tutaj już byłbym ostrożny, bo kultura narodowa to ustrojstwo, które jednak wymaga najwyższej uwagi. Ale być może jakaś część kultury mogłaby być finansowana za pomocą bonów? Pojawiła się u Konfederatów sugestia, że gdyby był „bon telewizyjny”, to TVP zbankrutowałaby w pięć minut. Coś w tym jest – wskazuje redaktor naczelny.
Źródło: Subiektywnieofinansach.pl / NCzas.com