
Od początku urzędowania prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, stołeczny ratusz wydał więcej pieniędzy na finansowanie ruchu LGBT, niż przez całą ostatnią kadencję Hanny Gronkiewicz-Waltz – donosi Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Raport został przedstawiony na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Kwestie finansowania organizacji LGBT wzbudzają ogromne kontrowersje. Ruchy lesbijek, gejów, biseksów i zmiennopłciowców otrzymują potężne dofinansowania zarówno od Unii Europejskiej, jak i władz lokalnych.
Tylko od samej Unii Europejskiej w ciągu ostatnich dwóch lat kochający dziwaczniej otrzymały równowartość prawie 2 mln zł. Na przykład Kampania Przeciw Homofobii dostała dotację na kwotę 670 tys. zł.
Z danych udostępnionych przez Urząd Miasta Warszawy wynika, że od początku prezydentury Rafała Trzaskowskiego zagwarantowano dla ruchu LGBT kwotę 876 tys. zł. Mniej więcej tyle wydano również za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz, tyle że… przez poprzednie cztery lata – 812 tys. złotych.
„Warto podkreślić, że w tej kwocie nie zawierają się indywidualne umowy, jakie miasto może zawierać z innymi podmiotami. Organizacje, które zostały wybrane na realizatorów projektów, często postulują m.in. zrównanie prawne małżeństw oraz związków osób tej samej płci, angażują się w manifestacje LGBT czy w inny sposób promują organizacje związane ideologicznie z LGBT” – czytamy w raporcie Ordo Iuris.
Na głoszeniu miłości i tolerancji nieźle zarabia również Krzysztof Śmiszek, związany z partią Wiosna, a prywatnie partner Roberta Biedronia. Śmiszek jest jednym z założycieli Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, na które Warszawa, z kieszeni podatników, przeznaczyła w latach 2018-2020 dotację w wysokości 231 tys. zł.
Kolejne 100 tys. zł przeznaczono na organizację Lambda Warszawa, jednej z partnerów „Parad Równości”. 155 tys. zł dostała Fundacja Edukacji Społecznej, zajmująca się m.in. promowaniem edukacji seksualnej i preparatów antykoncepcyjnych wśród uczniów szkół.
Źródło: ordoiuris.pl/Nczas.com