
Ojciec Czesław Klimuszko to polski franciszkanin, który w drugiej połowie XX w. niemal bezbłędnie przewidział upadek komunizmu, wybór Karola Wojtyły na papieża czy islamską falę migracyjną zmierzającą do Europy. Co bardzo niepokojące Klimuszko prawdopodobnie przepowiedział początek i przebieg III Wojny Światowej.
O. Klimuszko był franciszkaninem, zajmował się zielarstwem, zmarł w 1980 roku. Sławę zyskał swoimi nadprzyrodzonymi zdolnościami, które badali nawet parapsychologowie. Ocenili go zresztą jako znakomitego „paranormalnego diagnostę”.
Wiele jego wizji sprawdziło się, co w obliczu proroctwa dotyczącego III Wojny Światowej niepokoi jeszcze bardziej. Jeszcze za życia miał mawiać, że „wszystko wskazuje na to, żeśmy już wkroczyli w pierwszą fazę początku końca naszej cywilizacji”.
– Wojna wybuchnie na Południu wtedy, kiedy zawarte będą wszystkie traktaty i będzie otrąbiony trwał pokój. Potem rakiety pomkną nad oceanem, skrzyżują się z innymi, spadną w wody morza, obudzą bestie. Ona się dźwignie z dna – mówił ojciec Klimuszko.
– Piersią napędzi ogromne fale. Widziałem transatlantyki wznoszone jak łupinki… Ta góra wodna stanie ku Europie. Nowy potop! Zadławi się w Giblartarze! Wychlupnie do środka Hiszpanii! Wleje się na Saharę, zatopi włoski but, aż po rzekę Pad. Zniknie pod wodą Rzym ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą.(…) Te wody szły przez Niemcy aż tutaj. Sięgnęły Polski. Tu, gdzie jesteśmy dziś, będzie morze. Woda pokryje mój cmentarzyk – zapowiedział franciszkański wizjoner.
Ta wizja brzmi bardzo niepokojąco i łudząco przypomina scenariusze użycia broni jądrowej.
Źródła: innemedium.pl/gloria.tv/nczas.com