
Muniek Staszczyk idzie pod prąd dzisiejszym trendom i nie ostrzeliwuje z każdej strony Kościoła Katolickiego. – Co z tego, że jest wielu głupich księży? Możemy się oczywiście kwasić w nienawiści do pedofilii i tak dalej, ale od tego są sądy. Powinniśmy skupiać się na tym, co dobre, a tego w Kościele jest cała masa – mówi w wywiadzie dla portalu aleteia.org.
W poruszającej rozmowie z synem, znany muzyk opisuje swój stosunek do wiary w Boga. Nie twierdzi, że jest świętym, dostrzega wady Kościoła, ale wskazuje, że tych jest ledwie ułamek w stosunku do ogromu dobra. – Prawda jest taka, że jeśli ktoś chce, to znajdzie odpowiedniego księdza. Rynek katolicki daje duży wybór – uważa.
– Kościół ustanowił Jezus Chrystus dwa tysiące lat temu. Tak jak apostołowie, tak i księża mają swoje wady. Trzeba się za nich modlić i pamiętać, że tam, gdzie jest wielka łaska, tam też wielki grzech – powiedział Staszczyk, odnosząc się do księży, którzy złamali przykazania kościelne.
Lider zespołu T.Love analizuje, dlaczego w dzisiejszych czasach obserwujemy szeroki odpływ od Kościoła, szczególnie wśród ludzi młodych. – Wydaje mi się, że dzisiejsza młodzież jest bardziej zagubiona od mojego pokolenia, bo ma więcej bodźców, wyborów, pokus. Myślę, że jest też bardzo tupeciarska. Wynika to z tego, że to jest model, który proponuje świat, media. Tupet jest lansowany jako jakaś wartość. Ludzie płacą za to cenę. Żyją w kłamstwie, jadą na prochach.
Przyznaje, że i on w czasach młodości miał chwile zwątpienia, ale nigdy nie odrzucił Boga. – W 1982 roku umarła moja babcia i jej śmierć trochę mnie przystopowała, kazała zastanowić się nad kruchością życia. Oczywiście równolegle to był czas buchającego erotyzmu, masa imprez i tak dalej. Ale nigdy nie odrzuciłem Boga, nie wyrzekłem się Go – wspominał Muniek.
55-letni artysta patrzy na swoje życie z perspektywy czasu. – Tak jak teraz na to patrzę, to od Boga dostałem więcej profitów niż od całego tego rockowego hedonizmu. Przede wszystkim większy spokój, harmonię w działaniu, odpowiedzi na wiele pytań, uproszczenie wielu rzeczy, które wydają ci się niemożliwe. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych – nie ma wątpliwości.
– Z Nim masz większe poczucie sensu. On pomaga w relacjach międzyludzkich, wyprostowuje je albo pomaga się uwolnić od toksycznych powiązań. Relacja z Bogiem daje taką czystą, prostą radość. W dzisiejszym, rzekomo bardzo wyzwolonym, a tak naprawdę mega zniewolonym świecie, to jest bardzo ciekawa podróż, pełna zakrętów i zaskakujących rozwiązań – kontynuował Muniek.
Pełny wywiad do przeczytania na stronie aleteia.org.