Nowe fakty ws. Afery Banasia! Wiemy, kim jest Wojciech K. „Simon”

Marian Banaś / Fot. PAP
Marian Banaś / Fot. PAP
REKLAMA

To największa afera, która ujrzała światło dzienne w trakcie kampanii wyborczej i jedyna, którą żyją obecnie media. Wiesław K. bohater drugiego planu w aferze Mariana Banasia. Kim jest człowiek o pseudonimie „Simon”, który telefonował do ministra finansów?

Jak się okazuje to znany w Krakowie biznesmen, który ma już za sobą wyroi karne. Mężczyzna ten w przeszłości miał m.in. „odzyskiwać” długi. Dziennikarze Faktów TVN dotarli do ludzi, od których „Simon” wraz ze swoim bratem mieli odebrać 1000 złotych.

REKLAMA

No bo mnie straszył, że ręce poobcina, nogi… Że będzie zaczynał od rąk i ja mam się patrzeć – mówił mężczyzna.

Jeśli komuś wydaje się, że byli to zwykli windykatorzy, to zdecydowanie jest w błędzie. Bracia K. pozwalali sobie na zdecydowanie więcej, dlatego też zostali prawomocnie skazani przez sąd.

Sąd przyjął, że potwierdziły się groźby dotyczące użycia piły motorowej oraz zgwałcenia córki pokrzywdzonego – potwierdzał Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.

Jak twierdzi minister Banaś, nie miał wcześniej żadnych informacji o tym, że Wiesław K., który przypomnijmy, w rozmowach telefonicznych zwracał się do niego na „Ty”, miałby grozić komukolwiek.

Jak stwierdził na antenie programu Trzeciego Polskiego Radia, na myśl mu nie przyszło, że mężczyźni mogli grozić gwałtem na młodej kobiecie czy też straszyć obcięciem rąk.

– Nie miałem żadnych informacji. Nikt się nie skarżył. Sąsiedzi się nie skarżyli – zapewniał Banaś.

Źródło: Fakty TVN / NCzas.com

REKLAMA