Policjanci ruchu drogowego z wrocławskiej komendy miejskiej, działający w ramach grupy „SPEED”, podczas kontroli ruchu na autostradzie A4 zauważyli zatrważającą sytuację.
Pijany kierowa zawodowy, który prowadził ciężarówkę z naczepą, nie utrzymywał prawidłowego toru jazdy po wyznaczonym pasie i wykonywał manewry zagrażające innym pojazdom.
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, którzy wchodzą w skład specjalnie utworzonej grupy SPEED, kontrolowali ruch na autostradzie A4 i tuż po godzinie 8.15, zauważyli kierowcę tira jadącego w sposób zagrażający bezpieczeństwu. Natychmiast zatrzymali auto do kontroli w rejonie zjazdu Kąty Wrocławskie.
Chwilę wcześniej mężczyzna prowadząc ciężarówkę z ogromną naczepą, nie utrzymywał prostego toru jazdy po wyznaczonym pasie ruchu i wykonywał manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym. Podczas kontroli funkcjonariusze wyczuli od niego silną woń alkoholu, a w kabinie samochodu znaleźli dwie puste butelki po wódce.
Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone przez mundurowych wykazało, że 37-letni kierowca ma 2,1 promila alkoholu w organizmie. Został on zatrzymany, a pojazd przekazano przedstawicielowi firmy transportowej.
Sprawdzenia potwierdziły, że przewożony ładunek razem z masą zestawu sięgał blisko 40 ton. O dalszym losie kierowcy zadecyduje teraz sąd.
Za prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Źródło: wroclaw.policja.gov.pl