
Życie za granicą widocznie nie służy polskim bogaczom. Jan Kulczyk umarł w Wiedniu, teraz kolejna dwójka zginęła w Szwecji.
Milionerka z Polski oraz jej mąż zginęli w tajemniczych okolicznościach w Szwecji. Ciała pary zostały znalezione przez pielęgniarzy. Zamordowani milionerzy byli już w wieku emerytalnym, a mężczyzna był dodatkowo niepełnosprawny, co powodowało konieczność stałej opieki.
Morderca musiał dobrze znać rozkład dnia małżeństwa bogaczy i obserwować ich dom, ponieważ tragiczna w skutkach wizyta miała miejsce podczas jedynej luki w ciągu doby, gdy parze nie towarzyszyły pielęgniarki.
Szwedzkie media donoszą, iż morderstwo poprzedziło tajemnicze zdarzenie. Kilka godzin przed śmiercią Polaków, do drzwi ich posiadłości ktoś zadzwonił. Kiedy jednak pielęgniarka je otworzyła, nie było tam nikogo.
Para zginęła w wyniku uderzenia tępym narzędziem. Mężczyzna został znaleziony na swym wózku inwalidzkim, z kolei Polka leżała tuż obok niego na podłodze – policja uważa, że sprawca przeniósł ją po śmierci z innego miejsca.
Szwedzka policja zachowuje się bardzo tajemniczo – nie ujawniono nazwisk zabitych osób i, tak jak w przypadku Jana Kulczyka, nie pokazano ich wizerunków. Czy ktoś niedługo spotka ich w Egipcie?
Źródło: Nczas.com