
Agnieszka Woźniak-Starak, znana z prowadzenia programów w TVN-ie, po zaginięciu jej męża Piotra na jeziorze Kisajno wyłączyła się z mediów społecznościowych. Dopiero po trzech dniach poszukiwań odnotowano jej pierwszą aktywność.
Piotr Woźniak-Starak zaginął w nocy z soboty na niedzielę podczas rejsu motorówką po jeziorze Kisajno na Mazurach. Po kilkudniowych poszukiwaniach ciało mężczyzny znaleziono na dnie jeziora.
Woźniak-Starak miał udać się w nocny rejs z nowo poznaną kelnerką z pobliskiej restauracji, przed którą miał popisywać się ostrymi skrętami. Jeden z nich zakończył się tragicznie.
W czasie kiedy jeszcze trwały poszukiwania Agnieszka Woźniak-Starak wyłączyła się z mediów społecznościowych. Po pewnym czasie jednak zanotowano jej pierwszą reakcję, która była niezwykle wymowna.
Po tym jak prowadząca programy TVN nie komentowała w żaden sposób zaginięcia swojego męża, na jej Instagramie zaczęły pojawiać się wyrazy wsparcia od fanów. – Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze – czytamy w jednym z nich.
Woźniak-Starak przez pewien czas nie reagowała w żaden sposób. Natomiast już we wtorek rano prowadząca programy wyłączyła możliwość komentowania swych ostatnich zdjęć na profilu na Instagramie.