
– Po pierwsze nie mogę, bo mam żółte papiery, przed maturą je dostałem. Jak człowiek niezdrowy umysłowo, bo mam dysleksję, tak dalece posuniętą, że dostałem żółte papiery. Nie mogę kandydować – mówił Wojciech Cejrowski odpowiadając na pytanie, dlaczego nie bierze aktywnego udziały w polityce, poprzez kandydowanie w wyborach.
Jednym z najciekawszych tematów ostatnich dni, była dyskusja na temat politycznego zaangażowania podróżnika i komentatora sceny politycznej w Polsce.
Wojciech Cejrowski wielokrotnie bowiem wyrażał poparcie, bądź negatywnie wyrażał się na temat konkretnych ugrupowań. Nigdy jednak, sam nie angażował się w działalności partyjne i nie był kandydatem w żadnych wyborach.
Fakt posiadania tzw. „żółtych papierów” to jednak nie jedyny problem. Okazuje się, że jest jeszcze ważniejszy powód, który odbiera Cejrowskiemu chęć zaangażowania w politykę.
– Po wtóre – za mało płacą. Ja w tej chwili dużo więcej zarabiam i w związku z tym, ze względu na dobro mojej rodziny i moich przedsiębiorstw […] Nakazują przestać prowadzić działalność gospodarczą, gdy pełnić się będzie stanowisko państwowe. Moim zdaniem to są niedobre przepisy – stwierdził podróżnik.
Źródło: Youtube.com/WojciechCejrowski / NCzas.com