
Japoński oddział Microsoftu sprawdził, jak na efektywność pracowników firmy zadziałają cztery dni robocze w tygodniu i wolne piątki. W Japonii bardzo powszechnym problemem jest pracoholizm.
Dla kogoś, kto nie zna specyfiki kraju kwitnącej wiśni wyniki rzeczonego eksperymentu mogą być zaskakujące. Pracownikom japońskiego oddziału Microsoftu skrócono tydzień pracy do czterech dni roboczych i narzucono wolne piątaki, a mimo to ich efektywność wzrosła o ok. 40 proc.
Eksperyment nazywał się „Work Life Choice Challenge 2019 Summer”, a to, że przeprowadzono go właśnie w Japonii nie jest przypadkiem. W tym azjatyckim kraju, jak nigdzie indziej na świecie, ogromny problem stanowi pracoholizm. Pracownicy biorą sobie darmowe nadgodziny, nie sypiają i zarzucają życie rodzinne przez uzależnienie od pracy.
W Japonii dużo wyższa jest również obowiązkowość i dyscyplina pracowników. To właśnie z tych względów skrócenie tygodnia pracy mogło przynieść takie, a nie inne efekty.
Oczywiście, można spodziewać się tego, że już niedługo wyniki „Work Life Choice Challenge 2019 Summer” posłużą różnej maści związkowcom, socjalistom i innym lewicowcom do manipulacji i prób wprowadzenia, kolejnych po „niehandlowych niedzielach”, etatystycznych regulacji tygodnia pracy, choć oczywiste jest, że ze względów etycznych jego kształt powinien wynikać tylko i wyłącznie z umowy pomiędzy pracownikiem i pracodawcą.
Źródło: Wirtualna Polska