Jurny dyrektor krakowskiego Teatru Bagatela? Aktorki oskarżają Henryka Schoena o molestowanie i mobbing. Ten się broni: „Same nieprawdziwe zarzuty”

Henryk Schoen/fot. PAP/Jacek Bednarczyk
Henryk Schoen/fot. PAP/Jacek Bednarczyk
REKLAMA

Henryk Schoen, dyrektor krakowskiego Teatru Bagatela został oskarżony przez grupę aktorek o mobbing i molestowanie seksualne . Prawnik dyrektora zaprzecza, by zarzuty były prawdziwe. Władze Krakowa nie przewidują zawieszenia Schoena.

Sprawę opisała „Gazeta Wyborcza” i RMF FM. Aktorki przyznały dziennikarzom, że były wykorzystywane seksualnie przez dyrekcję teatru. Sytuacja miała trwać latami.

REKLAMA

Milczałyśmy przez tyle lat z obawy o utratę pracy i reakcję otoczenia – mówią prosząc o anonimowość aktorki Teatru Bagatela.

Początkowo zgłosiło się siedem pokrzywdzonych kobiet. W ostatnich dniach pojawiły się kolejne. Niewykluczone, że będą następne.

Sprawę zgłoszono do prezydenta Krakowa, Jacka Majchrowskiego. Teatr Bagatela należy bowiem do miasta. Prezydent spotkał się z aktorkami pod koniec października.

„Wirtualna Polska” chciała skontaktować się z dyrektorem, co się jednak nie udało. Pojawiło się natomiast oświadczenie mec. Anny Skąpskiej-Capińskej, które wysłano do TVN24.

Mój klient zapewnia, że nigdy nie molestował seksualnie swoich pracownic ani kobiet z Nim współpracujących, a także nie dopuszczał się mobbingu” – czytamy w oświadczeniu.

Z wielką przykrością stwierdziliśmy, że pismo [aktorek do prezydenta Majchrowskiegored.] zawierało same nieprawdziwe zarzuty. Domyślamy się, że pismo to jest jedynie narzędziem do uzyskania przez niektóre z podpisanych pod nim osób znacznie dalej idących celów niż „tylko” zniesławienie p. Henryka J. Schoena” – zaznaczono w piśmie.

Wczoraj sprawa trafiła do prokuratury. – Na razie zapoznajemy się. Dziś powinna zapaść decyzja, która prokuratura i pod jakim kątem będzie prowadzić postępowanie – powiedziała Mirosława Kalinowska-Zajdak z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prezydent bardzo poważnie podszedł do tej sytuacji. Rozmawiał z dyrektorem Schoenem, który wszystkiemu zaprzecza, ale zarzuty są poważne. Nie było więc wahania i sprawa od razu, kiedy to było możliwe trafiła do prokuratury – zapewniła Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa.

Mimo zarzutów, dyrektor Bagateli Henryk Schoen nie zostanie zawieszony w obowiązkach do czasu wyjaśnienia sprawy. – Pan dyrektor winien zawiesić swoje urzędowanie w teatrze. Ale oczywiście jest to jego decyzja – powiedziała Małgorzata Jantos, szefowa miejskiej komisji kultury.

Źródło: wp.pl

REKLAMA