Kilka godzin paliła się hala w Warszawie. Zawalił się dach i ściany

Pożar hali przy ul. Krakowiaków w Warszawie Fot. Twitter MSP
REKLAMA

Pożar, który wybuchł w części hali przy ul. Krakowiaków w warszawskich Włochach został już opanowany – poinformował PAP rzecznik mazowieckiej PSP mł. bryg. Karol Kierzkowski. Dodał, że dogaszanie hali potrwa do godz. 21, następnie strażacy będą dozorowali pogorzelisko.

REKLAMA

„Sytuacja jest już opanowana, ale cały czas jesteśmy na miejscu. Trwa dogaszanie pożaru i najprawdopodobniej będziemy tam jeszcze długo” – powiedział rzecznik mazowieckiej PSP mł. bryg. Karol Kierzkowski. Dodał, że w części spożywczej hali znajdowało się „dużo materiałów”.

Kierzkowski poinformował również, że obecnie na miejscu pozostaje 20 strażaków i pięć samochodów. „Działania gaśnicze potrwają do godz. 21. Następnie jeden samochód pozostanie na dozorowaniu pogorzeliska” – zaznaczył.

Hala magazynowa przy ul. Krakowiaków jest podzielona na dwie części. Jak informowała straż pożarna ogień objął tę, w której znajdują się artykuły spożywcze. Ta część budynku uległa licznym zniszczeniom – zawalił się dach, a miejscami ściany zapadły się do środka. Temperatura wewnątrz hali sięgała tysiąca stopni C. W drugiej części hali, oddzielonej ścianą przeciwpożarową od reszty budynku, mieści się tor gokartowy.

Przed południem z pożarem hali walczyło 80 strażaków. Z uwagi na wysokie niebezpieczeństwo działali oni od zewnątrz, m.in. za pomocą drabin mechanicznych.(PAP)

REKLAMA