
Szef tureckiego MSW wydał oświadczenie w sprawie pojmanych dżihadystów Państwa Islamskiego. Od przyszłego tygodnia Turcja zaczyna odsyłać ich do europejskich krajów, z których pochodzą.
Minister Spraw Wewnętrznych Turcji Suleyman Soylu poinformował, że w poniedziałek rozpocznie odsyłanie do Europy pojmanych na Bliskim Wschodzie terrorystów Państwa Islamskiego (Daesh).
Minister Soylu podkreślił, że Ankara nie zamierza zajmować się złapanymi terrorystami, nawet jeśli państwa Europy, z których przybyli, pozbawiły ich obywatelstwa. Wcześniej wielokrotnie apelował do Europy, by zajęła się swoimi terrorystami, przybyłymi na „świętą wojnę”.
– Mówią, że (terroryści – red.) powinni być sądzeni tam, gdzie zostali pojmani. To nowa formuła prawa międzynarodowego, jak sądzę – ironizował minister Soylu.
– Ogłaszamy, że będziemy ich wam wysyłać z powrotem. Zaczynamy w poniedziałek – dodał szef MSW.
Po ofensywie na północną Syrię Turcja zajęła ok. 30-kilometrową strefa bezpieczeństwa. Na tych terenach znajdowały się zabezpieczane przez Kurdów obozy jenieckie i więzienia dla terrorystów.
Po opuszczeniu Kurdów przez USA Turcja zajęła te obszary, a Kurdowie porzucili więzienia. Według tureckich mediów część dżihadystów wykorzystała ten moment, by uciec. Niektórzy sugerowali, że wypuścili ich uciekający Kurdowie.
Teraz Turcja zamierza odesłać tych, którzy zostali w więzieniach oraz tych, których udało się ponownie złapać do Europy.
Źródło: Rzeczpospolita