
W sobotę na nabrzeżu rzeki Moika w Petersburgu rosyjskie służby zatrzymały profesora Olega Sokołowa. Mężczyzna był kompletnie pijany i próbował utopić w rzecze plecak. Jak się okazało w środku były… odcięte ludzkie ręce i broń palna.
Interfax podaje, że Sokołowa zatrzymano w tę sobotę na nabrzeżu rzeki Moika w Petersburgu. Kompletnie pijany profesor petersburskiego Uniwersytetu próbował utopić w rzece plecak, w którego wnętrzu znajdowały się obcięte ręce, prawdopodobnie należące do kobiety, i broń.
W momencie zatrzymania Sokołow był pod wpływem alkoholu. Podczas próby pozbycia się plecaka wpadł do Moiki i trzeba było przewieźć go do szpitala.
Funkcjonariusze policji znaleźli w mieszkaniu profesora poszlachtowane ciało młodej studentki, która najprawdopodobniej była kochanką mężczyzny. Kobiecie odcięto głowę, a na miejscu śledczy znaleźli piłę.
Sokołow jest głównym podejrzanym w sprawie jej śmierci, a dowody dobitnie wskazują jego winę. Kilka lat temu profesor popadł już w konflikt z prawem – pobił innego swojego studenta.
Źródło: TVP INFO/Interfax