
Tadeusz Kościński to nowa postać w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Minister finansów wprawdzie jeszcze nie przedstawił opinii publicznej, co chciałby w finansach publicznych zreformować w pierwszej kolejności, ale czytając archiwalne wypowiedzi, można wysnuć pewne wnioski.
W lipcu 2018 roku Kościński zapowiedział, że docelowo chciałby zlikwidować obrót gotówkowy w Polsce. Nie podobało mu się również, że Polacy trzymają gotówkę w domu, zamiast na koncie, przez co państwo nie ma do nich dostępu.
– W Polsce 190 mld zł leży w postaci gotówki „w skarpetach”. Inwestując te pieniądze zyskalibyśmy co roku ok 19 mld zł i to jest główny powód, dla którego promujemy płatności elektroniczne – mówił portalowi wnp.pl obecny minister finansów.
Jak wskazywał, resort przedsiębiorczości pracował nad ustawą, która zmuszałaby do płatności kartą.
– Wszyscy, którzy posiadają kasę fiskalną, będą musieli przyjmować opłaty bezgotówkowe. Dzisiaj statystycznie jest to możliwe tylko w co drugim sklepie czy urzędzie, co powoduje, że wielu obywateli zniechęca się do korzystania z karty. Ustawa ma to zmienić – zapowiadał.
Kościński z rządem „dobrej zmiany” związany jest od 2015 roku. Najpierw był wiceministrem rozwoju, następnie wiceministrem w resorcie przedsiębiorczości i technologii, ostatnio wiceministrem finansów, aż wreszcie został szefem tego resortu.