Na trasie tegorocznego Marszu Niepodległości pojawili się różni prowokatorzy. Wśród nich byli także działacze Komitetu Obrony Demokracji. Tym razem organizatorzy znaleźli świetny sposób jak sobie z nimi poradzić.
To już 10. edycja Marszu Niepodległości na ulicach Warszawy. Rozpoczął się on o godzinie 14 na Rondzie Dmowskiego, a jego hasło stanowiło nawiązanie do pieśni maryjnej i brzmiało „Miej w opiece Naród cały”.
Wśród prowokatorów byli przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji. Straż marszu podjęła jednak decyzję o zasłonięciu transparentów przez nich przyniesionych.
W ten jakże prosty sposób uliczni zadymiarze zostali powstrzymani. Dzięki temu ulicami stolicy mogły w spokoju przejść tysiące patriotów wyznając swoją miłość do ojczyzny.
Doskonały pomysł na prowokacyjne zachowanie lewactwa. Zasłonić#MarszNiepodległości2019 #11listopada #Marszniepodległości @warszawa pic.twitter.com/xgD1O62E4F
— Piotr Woyciechowski (@PiotrW1966) November 11, 2019
Doskonały pomysł na prowokacyjne zachowanie lewactwa. Zasłonić#MarszNiepodległości2019 #11listopada #Marszniepodległości @warszawa pic.twitter.com/xgD1O62E4F
— Piotr Woyciechowski (@PiotrW1966) November 11, 2019
Kontrdemonstracja "opozycji" przy ul. Smolnej została zasłonięta przez narodowców wielkimi zielonymi płótnami na drzewcach. Tłum przechodzi i skanduje "Cała Polska z was się śmieje:komuniści i złodzieje" #MarszNiepodległości2019
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) November 11, 2019
KOD zasłonięty. pic.twitter.com/5hlxRekCjX
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) November 11, 2019