Duchowny katolickiej wspólnoty ormiańskiej i jego ojciec zostali zamordowani, a do ataku przyznało się Państwo Islamskie. Do zbrodni na ks. Aprahama Josepha Bedo i towarzyszącym mu ojcu doszło we wschodniej Syrii w mieście Al-Kamiszli.
Mężczyźni zostali napadnięci w aucie przez grupę uzbrojonych mężczyzn i właściwie rozstrzelani. W komunikacie Watykanu potępiono atak i wezwano władze kurdyjskie i syryjskie do ochrony wspólnot chrześcijańskich w tym regionie.
Przypomniano także społeczności międzynarodowej o jej „moralnym obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa społecznościom chrześcijańskim i ich przetrwaniu na ziemiach historycznych”.
Do morderstwa przyznało się bardzo szybko Państwo Islamskie. Zaprezentowano w sieci m.in. dokumenty tożsamości ojca Josepha Hanny Ibrahima. Miejscowe media uważają, że ten zamach może mieć związek z reorganizacją ISIS po śmierci Abu Bakr al-Baghdadiegi i Abu al-Hashemi al-Qurachi, który przejął władzę chce w ten sposób potwierdzić legitymację swoich rządów.
Takie skrytobójcze i bezsensowne zbrodnia nie zdarzały się w tym regionie od 2015 roku. Ojciec Ibrahim był bardzo popularny w miejscowej społeczności ormiańskiej. Rektor kościoła ormiańskiego w Rzymie ks. Nareg Naamo mówił, że „zamach był na pewno dobrze przygotowany. Oni wiedzieli kim jest, znali jego samochód i jechali za nim. Wiedzieli, że był człowiekiem, który bardzo oddziaływał na życie duchowe tamtejszych ludzi. Był bardzo pokorny, służył wszystkim, zarówno Ormianom, jak i nie Ormianom, chrześcijanom i muzułmanom”.
Jestem blisko wspólnoty ormiańsko-katolickiej w Al-Kamiszli, w Syrii, zebranej na pogrzebie swojego proboszcza, kapłana Aprahama Josepha Bedo, zabitego wczoraj razem ze swoim ojcem. Modlę się za nich, za ich rodziny i wszystkich chrześcijan w Syrii – napisał Papież Franciszek na Tweeterze w dniu pogrzebu zabitego księdza.
Źródło: Vatican News/ VA