
Wysokie ceny prądu wynikają z prostego faktu – monopolu państwa na energię. Gdyby energia elektryczna była ogólnie dostępna i byłby jej nadmiar, to wówczas ceny natychmiast poszłyby w dół – mówi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.
Prezes instytutu w rozmowie z dziennikarzem SE.pl nie pozostawia suchej nitki na pomysłach rządu Mateusza Morawieckiego. Krytyce poddana zostaje m.in. ustawa podnosząca akcyzę na alkohol i papierosy.
Rząd troszczyć ma się o to, by obywatele przestali szkodzić swojemu zdrowiu poprzez zbyt wielkie spożycie alkoholu i papierosów. W tym układzie zapytałem, czy podwyżka składki na ZUS, która także jest szykowana, też wynika z troski o obywateli. Czy skoro rząd opodatkowuje pracę, to ma zamiar skłonić Polaków do większego wypoczynku? – zauważa Sadowski.
Obniżka akcyzy za czasów rządów Leszka Millera sprawiła, że Polacy przestali kupować alkohole z przemytu. W krajach skandynawskich, gdzie ograniczenia są spore, kwitnie na przykład turystyka promowa – dodaje.
Jednocześnie, prezes Centrum im. Adama Smitha obala najpopularniejszą „teorię”, która pojawia się w przekazie PiSu, a mianowicie kwestię walki z alkoholizmem wśród Polaków.
W wielu krajach produkcja alkoholi nie jest poddana takim ograniczeniom jak u nas. I nie widać tam pijanych leżących na ulicach. To kwestia edukacji, kultury picia – podsumowuje.
Źródło: SE.pl / NCzas.com