
Według tygodnika Wprost była premier Beata Szydło może wrócić do polskiej polityki i ponownie stanąć na czele komitetu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy.
Ten tandem 4 lata temu świetnie się spisał. Beata Szydło jako szefowa komitetu wyborczego miała ogromny wpływ na zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Potem jako kandydatka PiS na urząd premiera wygrała parlamentarne wybory i została premierem.
Prezydenckie wybory będą kluczowe dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Ewentualna porażka Andrzeja Dudy będzie skutkowała zablokowaniem rządu przez nowego prezydenta, którego weto PiS nie będzie w stanie obalić. Dlatego na Nowogrodzkiej (siedziba PiS) dmuchają na zimno.
Beata Szydło według informatora nie czuje się najlepiej w Brukseli.
– Nie odnalazła się w europarlamencie. Jako premier miała ochronę i limuzynę z kierowcą do dyspozycji, a teraz sama dźwiga bagaże do samolotu do Brukseli. To smutny widok. Poza tym ona dobrze nie zna angielskiego, nie prowadzi więc kuluarowych rozmów, nie korzysta z brukselskich wygód. (…) Beata czuje się tam osamotniona i bez politycznego znaczenia. Dlatego myśli o tym, żeby na czas kampanii wrócić do kraju i znów rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim, żeby ludzie ją poznawali i pozdrawiali” – mówi informator.
Beata Szydło mimo różnych politycznych zawirowań uzyskała znakomity wynik w wyborach do europarlamentu. To z pewnością zostało odnotowane przez prezesa.
Źródło: Wprost, Super Express