Niepełnosprawny ma zakaz… jazdy na wózku

REKLAMA

Piłeś – nie jedź. Nawet wózkiem inwalidzkim!Niepełnosprawny student z Niemiec wracał z imprezy tak pijany, że spadł ze swojego wózka. Widzieli to policjanci. Za prowadzenie pojazdu po pijanemu chłopak zapłacił mandat. Dostał też… miesięczny zakaz poruszania się na wózku inwalidzkim.

[nice_alert]Jaki jest szczyt biurokracji? Za jazdę pod wpływem alkoholu zakazać inwalidzie korzystania z wózka. Dla 20-letniego Michaela S. z Hagen w zachodnich Niemczech to nie tylko absurd, ale i poważny problem. Zabroniono mu korzystania z urządzenia, bez którego nie może się poruszać.[/nice_alert]

REKLAMA

Gehenna z niemieckim wymiarem sprawiedliwości zaczęła się kilkanaście dni temu o pierwszej w nocy, gdy jadącego zygzakiem po chodniku studenta na elektrycznym wózku inwalidzkim zatrzymała policja. Okazało się, że wraca do domu z zakrapianej imprezy urodzinowej.

[nice_alert]Za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu wlepiono mu mandat w wysokości stu euro. Na tym jednak nie koniec – dostał również zakaz prowadzenia wózka inwalidzkiego przez miesiąc.[/nice_alert]

„Nie wiedziałem, że nie wolno mi się poruszać po pijanemu. Popełniłem błąd, ale przecież jestem od tego wózka zależny” – żali się gazecie „Bild” Michael S. Student odwołał się od tej decyzji do sądu, ale zakaz nie został uchylony.

„Nie wolno dyskryminować osób niepełnosprawnych, ale nie można również ich faworyzować” – tłumaczył Michaelowi sędzia. „Otrzymałeś surową karę, ale kierowca ciężarówki otrzymałby taką samą. Według nas to właściwa decyzja” – dodał.

REKLAMA