Skandaliczna decyzja Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu! Uczelnia odmówiła udostępnienia sali posłowi Konfederacji motywując to jego światopoglądem. Dobromir Sośnierz wraz z organizatorami zapowiedzieli protest pod budynkiem uczelni.
Poseł Konfederacji miał być gościem spotkania „W ogniu pytań: Dobromir Sośnierz” zorganizowanego przez Stowarzyszenie KoLiber oraz Fundację Akademia Patriotów. Miał to być wykład o planach posła na tę kadencję oraz sesja pytań i odpowiedzi. Spotkanie zostało jednak odwołane przez władze uczelni.
– Dzisiaj dowiedziałem się, że z powodu moich poglądów na temat środowiska LGBT oraz moich wypowiedzi dotyczących feministek odmówiono mi sali na spotkanie. Czujności inkwizytorów nie uśpiło nawet moje członkostwo w parlamentarnym zespole ds. równouprawnienia LGBT… – napisał Sośnierz w mediach społecznościowych.
Motywy decyzji potwierdza także Jolanta Nowacka, rzeczniczka Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
– Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu nie zgadza się na uprawianie polityki przez partie polityczne na terenie uczelni. Powziąwszy wiedzę o stanowisku pana posła Dobromira Sośnierza wobec różnych spraw społecznych, wycofaliśmy swoją zgodę na odbycie spotkania na terenie uniwersytetu – powiedziała w rozmowie z portalem rp.pl.
Poseł Konfederacji zwraca uwagę, że tematyka spotkania nie miała nic wspólnego z zaplanowanym tematem spotkania, a odmowa nastąpiła po artykule w miejscowym portalu pod tytułem „Skrajne poglądy na Uniwersytecie Ekonomicznym. Spotkanie z przeciwnikiem LGBT, feministek, Unii i podatków”.
Organizatorzy próbowali zmienić tematykę spotkania, ale prorektor ds. dydaktyki, podtrzymał swoją decyzję w sprawie odmówienia sali dla posła na Sejm IX kadencji.
Wspólnie z Dobromirem Sośnierzem podjęto decyzje, że spotkanie mimo wszystko dojdzie do skutku. Będzie miało formę protestu, a dyskusja będzie dotyczyła cenzury na wyższych uczelniach w Polsce.
– Zapraszam wszystkich na godz. 18:00 pod budynek A Uniwersytetu Ekonomicznego. Powiemy tęczowym faszystom, że nie pozwolimy zamknąć sobie ust. Zamiast w cichej sali, będziemy o tym rozmawiać na ulicy. Bo co powtarzano w ukryciu, głoszone będzie na dachach. – napisał poseł Konfederacji na Facebooku.