
Norweska policja chce więzienia dla emerytowanego biskupa Oslo, który zatrudnił u siebie nielegalną imigrantkę. Luterański duchowny zarzuca nieludzkie traktowanie migrantów przez władze Norwegii.
Emerytowany już biskup Oslo Gunnar Stålsett od lat uchodził za postać kontrowersyjną. To właśnie on doprowadził do dopuszczenie homoseksualistów do urzędów duchownych.
Teraz 84-letni Stålsett może spędzić nawet 45 dni w więzieniu. Takiego wyroku chce dla niego norweska policja, za skandal z nielegalną migrantką.
Jak się bowiem okazało emerytowany biskup zatrudnił u siebie kobietę z Erytrei, której wcześniej władze norweskie odmówiły udzielenia azylu.
W trakcie zatrzymania 84-letni biskup bronił się, iż jego zachowanie jest „formą nieposłuszeństwa obywatelskiego”. Stålsett uważa bowiem, że norweskie prawo jest niesprawiedliwe wobec imigrantów.
– To, co zrobiłem, jest niczym w porównaniu z tym, co imigranci bez dokumentów muszą znosić przez całe lata w Norwegii. Oni żyją codziennie w strachu – powiedział mediom biskup.
Zaapelował też o zmianę obowiązującego prawa, tak aby uchodźcy mieli dostęp do opieki lekarskiej i świadczeń społecznych.
Źródło: Niedziela