
Do końca nie wiadomo, czy prawybory w Platformie to tylko jakaś gra przewodniczącego Grzegorza Schetyny, czy oni tak na serio… Jeden z internautów przytacza „nowomowę” Małgorzaty Kidawy Błońskiej, której najwyraźniej trudno wyjść poza frazesy.
„Prowadzący Szubartowicz: – „Czy jest Pani za tym, by Polska była państwem silnym i bogatym?” Małgorzata Kidawa-Błońska: – „Myślę, że takich decyzji nie można podejmować pod wpływem emocji. Proponuję się spotkać w gronie ekspertów”.
Truskawka na torcie…
Prowadzący Szubartowicz: – "Czy jest Pani za tym, by Polska była państwem silnym i bogatym?
Małgorzata Kidawa-Błońska: – "Myślę, że takich decyzji nie można podejmować pod wpływem emocji. Proponuję się spotkać w gronie ekspertów 🙃— Jarosław Papis (@JarosawPapis) December 8, 2019
No może i kandydatka plotła trzy po trzy, ale „co by nie powiedzieć” jest za to aktywna, zapewnia Barbara Zdrojewska, a Katarzyna Lubnauer to „lubi”:
Trochę sobie wszyscy ponarzekali na debatę, ale co by nie powiedzieć, to @M_K_Blonska po wczorajszych bojach zaraz pojechała do Kielc, a dzisiaj do Krakowa i na Podkarpacie. I ona właśnie potrafi tak pracować! 👍 https://t.co/B3owCO4SfC
— Barbara Zdrojewska (@BZdrojewska) December 8, 2019
W dodatku niektórzy zauważyli u kandydatki Platofrmy pewien polityczny „postęp”:
Attention, Attention ! Wybory w maju,a ja już dziś ostrzegam,że Pani Małgorzata z wystąpienia na wystąpienie staje się coraz mądrzejsza! Już prawie umie czytać z kartki i powtarzać co usłyszy w słuchawce..! pic.twitter.com/CLsIgNuXsW
— Ogi💤🐯Ryszard 🌬🎯 (@danielp78680977) December 8, 2019
Wspomniany Szubartowcz, który „debatę” PO prowadził, jest z kolei zniesmaczony pojawieniem się konkurenta Hołowni, bo ten „nie jest Tuskiem” i „szafuje pretensjonalnym banałem”. Tymczasem „pokonanie Dudy to priorytet, a dzieje się cyrk”, z czym trudno się nie zgodzić:
Tak jak Biedroń nie był Kwaśniewskim, tak Hołownia nie jest Tuskiem. Przepowiadałem, że kiczowaty spontan Biedronia zakończy się klęską, a teraz uważam, że szafujący pretensjonalnym banałem Hołownia także skończy poniżej oczekiwań. Pokonanie Dudy to priorytet, a dzieje się cyrk.
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) December 8, 2019
Jak żyć? – chciałoby się powtórzyć słynne pytanie „paprykarza”. Jedyna szansa dla totalnej opozycji to chyba tylko Olga Tokarczuk. Tusk miał wrócić na białym koniu i wszystko załatwić, ale nie kandyduje, a za to laureatka literackiego Nobla to już „siła kosmiczna”:
Przemówienie Olgi Tokarczuk było jak w świątyni. Ten jej głos, spokojny, ale brzmiący. Ten kosmos. Ziemia, holistyczne czucie świata w czasach, kiedy świat jest krojony na kawałki, na wynos. Krzesła, a na nich ludzie, którym zmieniają się miny, kiedy ona mówi. Ona była boginią.
— Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin (@KaSkrzyKal) December 8, 2019
Niektórzy politycy PO chyba już nawet do tego pomysłu „dojrzewają”, więc może być jeszcze większy cyrk:
Gratuluję Pani Oldze Tokarczuk nagrody Nobla 2018. To powód do dumy i radości dla nas wszystkich. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł osobiście wyrazić swój podziw i uznanie dla wielkiej polskiej pisarki
— Tomasz Grodzki (@profGrodzki) December 8, 2019
Wczorajszy wykład Olgi Tokarczuk i majowe wystąpienie Donalda Tuska – to dwa najważniejsze polskie głosy w tym roku. Oderwane od naszej dusznej polityki. Polacy, którzy mają światu coś ważnego do powiedzenia. Jeśli nie słuchaliście, bardzo polecam: https://t.co/UKnNfGRD8M
— Joanna Mucha (@joannamucha) December 8, 2019